Oto argument przeciwko podróżom w czasie: Co by się stało, gdybyś wrócił do przeszłości i zamordował swoich dziadków, zanim urodzili się twoi rodzice? Ani rodzice, ani ty nie przyszlibyście na świat. Ale w takim razie – kim byłby morderca dziadków?
Albert Einstein uważał, że podróże w czasie są niemożliwe. Rozumował, że nie można poruszać się w czasie, bo trzeba by podróżować szybciej niż światło. Gdyby człowiek poruszał się z prędkością światła, czas zatrzymałby się i skończyłoby się życie. Niektórzy się z tym nie zgadzają, ale nikt nie udowodnił, że jest inaczej.
Niektórzy uczeni twierdzą, że możliwa jest podróż w przyszłość, ale nie w przeszłość. Gdyby tak było, znalibyśmy wyjaśnienie faktu, że nigdy nie odwiedzili nas przybysze z przyszłości.
Niektórzy uczeni twierdzą, że w każdej chwili istnieje wiele możliwych przyszłości – i wszystkie w rzeczywistości się wydarzają. Pogląd ten nazywa się teorią wielu światów.
Zaginający się czas
Einstein wykazał, że grawitacja odchyla czasoprzestrzeń; tak więc wehikuł czasu mógłby wykorzystywać właśnie grawitację.
Podróże w czasie dałoby się odbyć przy wykorzystaniu czarnych dziur – miejsc gdzie grawitacja jest tak olbrzymia, że wszystko, włącznie ze światłem, zostaje wessane.
Czarne dziury byłyby wejściami do tuneli czasoprzestrzennych, pozwalających podróżować na skróty.
Cylinder Tiplera
Amerykański astronom Frank Tipler sądzi, że można zbudować wehikuł czasu z kawałka supergęstego materiału, a konkretnie materiału o masie 10 razy większej niż masa Słońca. Wystarczyło by go zwinąć w rurkę o długości kilku miliardów kilometrów i rozkręcić z prędkością kilku miliardów obrotów na minutę. Przy odpowiedniej prędkości obrotów wokół rurki zaczęła by się zaginać czasoprzestrzeń i dało by się wysłać statek kosmiczny w spiralną trasę wzdłuż ścian. Statek prawie natychmiast pojawił by się w momencie odległym o tysiące czy nawet miliardy lat. A więc to proste!
Niestety na dzień dzisiejszy jedyne co możemy zrobić, to dokładnie mierzyć czas. Do podróży w czasie droga jest jeszcze daleka.